Warsztaty ceramiczne składały się z dwóch , a w zasadzie trzech części : teoretycznej, praktycznej i biesiadnej . Podczas pierwszej dzieci dowiedziały się, co to jest glina i co może wchodzić w jej skład. Jak długo schnie i od czego zależy ten proces. Co dzieje się z pracami podczas wysychania. Jak i kiedy utrwala się małe dzieła sztuki, tak aby czas i wpływ warunków atmosferycznych nie był dla nich straszny. |
Dzięki tej wiedzy dzieci nie były zaskoczone, chociaż zawiedzione, że nie mogą zabrać od razu swoich prac aby pochwalić się nimi rodzicom.
Następny etap to pomysł, plan, wizja i tu górę wzięła kreatywność.
Potem ugniatanie, wałkowanie, formowanie, wykańczanie, jednym słowem relaks. Glina lubi przemiany i ciepłe, spokojne ręce. Gniecenie, uklepywanie, dociskanie, przyduszanie i cierpliwość. Dzięki wszystkim tym czynnikom sprzężonym ze sobą dzieci wykonały swoje prace. A potem był uśmiech…
I o to tylko chodzi: o uśmiech dziecka gdy patrzy na efekt swojej pracy.
Mile widziana jest też w tym towarzystwie marchewkowa babka z zieloną herbatą.
Katarzyna Bumażnik
{ppgallery}{/ppgallery}